Phistory

Historia niejedno ma imię.

Słowianie i Arabowie

Czy słowian i arabów coś łączy? Jasne, że tak. W książce "Słowianie w Andaluzyi" z roku 1859 są wyjaśnione co ciekawe związki Słowian i Arabów. Mówi się, że Słowianie i Arabowie władający Andaluzją czyli obecną Hiszpanią byli bardzo ze sobą zżyci w czasach przedchrześcijańskich. Można więc powiedzieć, że są to czasy przed narodzeniem Jezusa. Chrześcijaństwo powstało w I w. n. e. Więc tak na oko może jeszcze się zakręcili w naszej erze. W latach 943 - 948 arabowie pisali o Luzane, licznym narodzie słowiańskim. Luzane prowadził handel z Andaluzją, Konstantynopolem, obecnym Stanbułem czy inaczej Istanbułem, czyli Grecja i Kazarów. Istniał też handel między Kijowem i Andaluzją. Tak więc Ukraina handluje z Hiszpanią od dawien dawna.

Te lata handlu to przecież okres w którym to zaraz Polska będzie brała chrzest, czyli 14 kwietnia 966 roku. Nie jest jednak aż tak znane miejsce chrztu Polski. Na tą chwilę można powiedzieć, że szkoda, bo to bardzo ważna rzecz. Można więc się domyślić, że chrzest był jakkolwiek zależny m. in. od słowian, czyli w tym przypadku mógł być zależy od Arabów. Nie jest nawet powiedziane, że nie ma związku między słowianami i żydami. Sposób nazewnictwa niektórych podejść słowiański jest typowo żydowski, a przecież Żydzi to od zawsze pionierzy światowi w handlu. Widać związki słowian z żydami, słowian z biskupstwem. Jak i handel to pojawiają się i biskupi. Ciekawa taktyka.

Słowianie wtedy nie musieli być aż tak słabi, dostarczali bowiem niewolników. To byli niewolnicy pełną parą, bo wozili ich po Francji, Galicji i potem do Egiptu i Afryki. W Egipcie niewolnictwo istniało od zawsze. Galicja to obecne Polska i Ukraina. Istniała też Galicja austro - węgierska. Lombardia leżała w północnej części Włoch. Była to mała kraina jakby takie województwo. Kalabria to południowe Włochy. No to super, bo byliśmy potentantami niewolników, braliśmy ich od Słowian i wywoziliśmy ich do Egiptu i Afryki. Jednym słowem super biznes. Były to obszary handlu. Mowa też o niewolnictwie w Wenecji.

We Francji jest mowa o pojedynczych miastach. Galicja, czyli Polska i Ukraina były całym obszarem handlu, dużym, fajnym obszarem handlu. Mówiło się, że Arabowie rządzili wtedy w Hiszpanii. Mówiło się też, że Słowianie właśnie wtedy w Hiszpanii handlowali w tylu miejscach. Czy przypadkiem Słowianie to nie jest jakiś twór na wzór ludów Arabów? Bo to wygląda tak, albo Słowianie to byli Arabowie albo coś na wzór tego, że Słowianie to był Iran, a Arabowie to Arabowie. Mogło to się przeobrażać, że ktoś nakreślił Słowianie jako obszar handlu w Europie krajów arabskich. Uważam jednak, że Słowianie i Arabowie bardzo się lubili, nawet wysyłali sobie listy i razem prowadzili spójny biznes. Musieli znać się bliżej. Jak dla mnie na bank Słowianie to był jakiś kraj leżący blisko Arabii.

Potem władzę w Hiszpanii mogli przyjąć inne ludy, aczkolwiek to nie były ludy arabskie. Mowa o ludach pokroju Tatarów. Słowianie przez Arabów byli nazywani Seklabami lub Saklabami. Może to się wydać dziwne, ale Słowianie to mogli być po prostu Żydzi. Arabowie jakby poganiali Słowian w handlu. Możliwe, że Słowianie tworzyli wojska w Hiszpanii. Zdecydowanie wojska były bliskie Arabom. Zaraz potem walczyli z nimi Niemcy. Niemcy mogli czuć się pokrzywdzeni, bo nie dano im handlu i jeszcze nazywano ich "Niemiec czyli niemy", jakby bez swojego zdania. Zdaje się, że Słowianie w różnych regionach przybierali różne języki i kultury z tym że w Hiszpanii dominowała u nich kultura arabska, a w Galicji taka luźna kultura obecnej Polski.

We Francji istniał jakby podział słowotwórczy, starano się chociaż dobrać jakieś nazwy, które trochę chociaż brzmią jak francuskie. W Galicji zdawać by się mogło było to normą że nazwy są polskie. To może pochodzić od bardzo bogatej kultury, która niewzruszenie przyjmowała wszystkie próby nawiązania różnych relacji. Ciekawe co na to Ukraina. Przy nowej władzy w Hiszpanii wódz arabski Wadha zaczął wzywać Boga o pomoc. Zaczęły się pojawiać dziwne wstawki o Bogu, zmniejszanie wojska. W roku 1009 już jest mowa o tym, że wojska "chrześcijańskie" zaczęły atakować. Tymi wojskami atakowali wodzowie arabscy. Zaraz po chrzcie Polski, coś ciekawego. To co raptownie zmieniamy normalne podejście na mega dziwne? To dziwne.

Znaczenie właśnie miał tutaj chrzest Polski. Wtedy zaczęły się zamiast walk jakieś dziwne dyskusje jakby normalnie pomylonych ludzi. Zamiast walczyć oni gadali o głupotach. Za chwilę jest wspominany rok 1010. Widać imię jednego ze słowian, Anbaro. Raczej to imię arabskie. Zaraz Araba Wadhę nazywano "Słowianinem Wadhą". W 1086 roku jakby w Hiszpanii zapanował większy spokój, bo do tego momentu od roku 1010 były różne walki.

No i tak oto można dojść do paru wniosków i domniemań. Wnioski są takie, że Słowianie i Arabowie byli bardzo ze sobą zżyci, jak dwaj bracia. Słowianie pozwalali spokojnie na zachowanie własnej kultury. Domyślać się można, że Słowianie to są Żydzi, bo to Żydzi wszystko rozwiązują ekonomicznie. Arabowie jak Persowie budowali zamki, twierdze, wojska i mocno trzymali władzę ciężką ręką tam, gdzie była potrzebna. Okres chrztu Polski to okres jakichś dziwnych zmian, jakby ludzie zaczęli majaczeć i tu nie chodzi o to, że winny jest za to chrzest Polski. Może się nawet zdawać, że część wojsk z Hiszpanii przepędzono siłowo aż do samej Afryki. Próbowano jeszcze sytuację ratować

Niby wszystko było dobrze, no ale tutaj zaraz pojawiło się chrześcijaństwo. Tutaj zaraz niektórzy zaczęli płakać, że inni dają ludzi do niewoli. I co ktoś usłyszał to i po prostu Polska wzięła chrzest? Przecież na chrzest musieli się zgodzić słowianie i arabowie. A chrześcijaństwo nie jest przypadkiem wierzeniem nowych Żydów, a potem rozszerzyło się na cały świat? No tak jest. Taki lament nad niewolnikami jest po prostu dziwny. Domniemując, zaczęły wchodzić w grę udziały Persji. To Persja mówi tak delikatnie jakby chciała walczyć, a nie mogła. W rezultacie mogło dojść do kolonizacji przez kolejne kraje azjatyckie typu Palestyny, itd. To był chyba raczej dobry biznes.

Żydzi musieli powiedzieć, że to dobry biznes i zaraz inni chcieli się pobawić we władzę. Przecież 500 lat później Husaria zbrojnie wywalała islam z Europy.