W Zajordaniu
Kolejny wpis z serii "W Zajordaniu". Fragment z Ewangelii św. Jana 10, 40 - 42 "W Zajordaniu".
40 I powtórnie udał się za Jordan na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. 41 Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale że wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. 42 I wielu tam w Niego uwierzyło.
Jak wygląda nasze wnętrze? Czy dobrze postępujemy w życiu? Uważam, że nauki płynące z tego fragmentu są nieocenione. To jest coś niesamowitego. Tyle się można dowiedzieć o sobie, o innych. O tym jak żyć, jak ludzie są skorumpowani, jak jednego dnia przytulają cię, dotykają, pieszczą, a drugiego posądzają o coś czego nawet nie zrobiłeś dla pieniędzy. I myślą, że to jest w porządku, że się wykaraskasz. Niestety drogie panie, to nie jest w porządku. Chcecie sobie mieć pieniądze to miejcie, ale nie kosztem cudzego nieszczęścia. Nikt się was nie ma zamiaru bać, to faceci was wszak utrzymują więc nie będziecie robić z nich baranów.
Kobieta ma słuchać faceta, a tu jedna oszuka jednego, drugiego, trzeciego, dziesiątego, ale potem na plaży leży sama. Sama samiuteńka. Fakt, ona tak bardzo chciała leżeć na plaży. W tym celu oszukała niejednego. No i sobie leży, ale szczęśliwa to to ona na pewno nie jest. A jak jakiś facet się dowie, że go oszukała to niestety poziom jej nieszczęścia drastycznie wzrośnie. Takie są reguły tej gry. Można sobie poleżeć na plaży za swoje własne zarobione pieniądze, a nie pieniądze z kradzieży. I to kradzieży wyrafinowanej, bo kobiety oszukują bliskich im facetów, a potem kobiety dyrektorki piszą w prasie, że to facet je oszukał. Co to ma być, zjednoczenie jajników i to narodowe? Nie wydaje mi się.
Mnie ten fragment uczy takiej rzeczy. Nie chcesz żeby kobieta cię oszukała? Zacznij trenować krav magę. Od taka ciekawostka. Po krav madze kobieta już nigdy cię nie oszuka. Nie musisz jej bić przecież, bo zaraz taka kobieta powie, że facet trenuje krav magę i pewnie po to żeby ją bić i jeszcze niewiadomo co. To jest totalne kłamstwo i niestety, ale facet powinien potrafić się obronić. Kobiety czasem specjalnie blokują rozwój walk żeby faceci byli bezbronni, a same trenują. Niestety, ale na próżno ich starania. Faceci mają swoje subkultury, w których trenują. Poza tym osłabiasz facetów, a potem chcesz się z nimi bzykać? To wezmą inną, która tego nie robi.