W Zajordaniu
Kolejny wpis z serii "W Zajordaniu". Fragment z Ewangelii św. Jana 10, 40 - 42 "W Zajordaniu".
40 I powtórnie udał się za Jordan na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. 41 Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale że wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. 42 I wielu tam w Niego uwierzyło.
W treningu można wymienić różne grupy mięśniowe. Jedyna forma treningu jaka wchodzi w grę to split. Pełny split to jest to o co chodzi. Split zaczyna się od góry do dołu czyli od górnych partii mięśniowych do dolnych. Pełny split można z powodzeniem wykonywać codziennie. Czyli mamy takie grupy mięśniowe:
- mięśnie ramienne
- tułów
- pośladki
- uda
- łydki
Na tych 5 grupach mięśniowych się skupiamy. Rozpiska dla mnie treningu split.
- pompki
- wymach
- wykroki
- sprinty
- wznosy
Zamiast pompek mogę robić wychwyt. Zamiast wymachu mogę robić brzuszki, ale wymach po prostu kocham. Mogę też robić dragon flag czy unoszenie nóg. Codziennie mogę więc robić taki trening. Obciążenie w pojedynczym boju jest mniejsze niż jakbym wykonywał tylko jeden bój za to rozwój ogólny jest nieporównywalnie większy. W tym roku rozwijam się ogólnie, w przyszłym konkretnie. Ważę ok. 103 kg, dokładnie waga pokazała 103,2 kg. Dochodzę do min. 110 kg i już mogę np. bić się na pięści. Przed tą wagą nie.
Co jakiś czas wchodzę sobie na portale informacyjne i po prostu płaczę ze śmiechu. Tam są takie newsy, że inaczej po prostu ciężko zareagować. Wchodzę sobie na wp, a teraz ostatnio wchodzę na binga. Korzystam już właściwie z binga. Z google już nie korzystam. Wchodzę sobie na wprost, o dziwo dla mnie to jest bardzo ważny portal. Raz w miesiącu sobie go przeglądnę, albo nawet raz w tygodniu. Może nawet częściej. Uważam, że bycie na bierząco jest bardzo fajne.
Uważam, że obecny upadek wartości jest bardzo ważny. Pokazuje, że tych wartości faktycznie nie było, a tylko amortyzowanie moralnego upadku. My sobie śpiewaliśmy pioseneczki dla dzieci jako osoby dorosłe, a w tle miały miejsce bardzo ważne wydarzenia. Dziś ten upadek moralności pokazuje, że tak nie można. Ludzie są skrajnie zmęczeni, potrzebują odpoczynku, świeżego powietrza, odetchnięcia. Non stop gdzieś gonią, a wyniki są mizerne. To tyle kosztuje utrzymanie tych działań, które ludzie realizują? Przecież życie miało być zaledwie spacerkiem, a stało się gonitwą za niczym. Musimy pomyśleć nad tym jak to zmienić. Życie jest coraz szybsze i tak dalej gonić, fajnie, ale przez tydzień. Dalej ludzie nie mają siły, a muszą się starać żeby mieć na chleb.
Efekt motyla, tak. Robisz fajne zakupy za 50 zł, to firma zarobi powiedzmy 5 milionów w tydzień. Robisz słabe zakupy za 50 zł, to firma może nie zarobić suma sumarum nic. Robisz mega złe zakupy za 50 zł, to twoja firma traci. Rozumiesz już o co chodzi. Tu chodzi o te malutkie rzeczy. Małe rzeczy tworzą wielkie, w tym tkwi sekret. Ty możesz sobie biegać za pieniądzem w te i we wte, a wtedy widać tylko twoją niegospodarność. Nie każdy biega i ma więcej. To nie żal się innym, że tak masz, bo tak robią małe dzieci i to tylko przez chwilę. A ty już kawał swojego życia tak robisz.
Szczere działanie zgodne z prawdą jest fajne. Jak to się mówi im więcej prawdy tym lepiej. Nie ma książek na temat biznesu. Jeżeli chodzi o wiedzę to podstawą jest układ kartezjański. Żadne przestrzenie wirtualne nie opierają się o układ kartezjański. Nie ma dziś właściwie prawie że prawdziwego układu kartezjańskiego. Więc jak my mamy iść dalej z wiedzą? No nie za bardzo. Nie ma już dziś właściwie prawie że rzetelnych źródeł wiedzy. Jednym słowem bagno. Zabawa w stare cywilizacje już nikogo nie bawi. Oszukiwanie ludzi, którzy mają pieniądze tak samo. Totalna porażka. Dawno nikt prawie że nie wymyślił w ogóle czegoś nowego. Wszystko to odgrzewane kotlety. Szkoda nawet gadać. Jak wyprodukować łyżeczkę plastikową na tysiąc różnych sposobów nawet nie ma. To co teraz widzimy w większości już dawno temu zostało wymyślone.
I ktoś powie co z tego? Nic nie wymyślach nowego to się nie rozwijasz. Proste. Chcesz stać w miejscu to sobie stój, ja chcę się rozwijać na zawsze. Ludzie mają w domach fajne komputery, których w ogóle właściwie nie używają. Nie lepiej dać zadanie dla każdego coś porozwijać. Ale po co, nieprawdaż? No właśnie. Przecież kiedyś ludzie rozwijali różne rzeczy. Motyw pracy to nie jest motyw rozwoju, tylko zupełnie inna rzecz. Na świecie istnieje wiele motywów, w których funkcjonujemy. No i fajnie, problem jest jednak w tym, że my w ogóle nie jesteśmy tego świadomi. Praca a rozwój to zupełnie inne rzeczy. Istnieją motyw pracy, rozwoju i dysonansu. To są w ogóle zupełnie różne motywy.
Motyw pracy to motyw ogólnego zasuwania. Dla mnie on nie jest dobry. Dla części osób jest. Motyw rozwoju dla mnie jest bardzo dobry i dla części innych osób też. Motyw dysonansu dla mnie nie jest dobry, ale dla części innych osób jest. Pozostają jednak inne osoby, dla których żaden z tych motywów nie jest dobry. Z tego powodu nie potrafią się odnaleźć na rynku biznesowym. Posługują się bowiem innymi motywami, które obecnie w ogóle nie funkcjonują. One nie pracują, bo wyniki mają z całkiem czego innego. Sam wiem, że natura ludzka bywa totalnie inna. Można się czasem po prostu nieźle zaskoczyć. Ludzie czasem różnią się znacząco i ważne jest żeby znaleźć wspólne zainteresowania. Bez tego nie rozpoczniemy wspólnej drogi.
Wiemy dobrze, że działanie w zespole dziś to absurd. Nie ma czegoś takiego jak jedna wspólna myśl. Po prostu jedna osoba wykorzystuje resztę do tego żeby realizowała cele tej osoby. A każdy chce jakoś działać. Współpraca jest więc tym co jest fajne. Powoli przygotowuję się do pisania dłuższych tekstów. Tworzę też własne media społecznościowe. Rozchulam je w tym roku dla siebie, a wyniki dla wszystkich, a w następnym roku po prostu dla wszystkich. Myślę, że to uczciwy układ. Dodaję jeszcze coś na insta i twittera, ale własne media społecznościowe są spoko.
Dłuższe teksty sobie rozbiję na parę dni. To jest preludium do pisania książek, a nawet tomów. Po tomach przyjdzie czas na własny rodzaj książki, czyli tesję.